Uwierzylibyście, że prowadzę bloga ponad 2,5 roku a nie było na nim jeszcze kolczatki australijskiej? Toż to niewiarygodne, niemal tak niewiarygodne jak samo istnienie kolczatki.
Tachyglossus aculeatus jest jednym z 4 gatunków kolczatkowatych występujących na naszej czcigodnej planecie. Nie występuje jednak ona tylko w Australii, możemy znaleźć ją na Nowej Gwinei. Jej uroczość nie zna bowiem granic ani ludzkich, ani geograficznych. Według mnie to jest nawet tak urocza, że powinna występować wszędzie. No spójrzcie tylko na ten nosek!
Całkiem dużo zwierzaków jest jednak uroczych, więc spróbujmy przenieść rozmowę na te bardziej niezwykłe cechy tego ssaka. Otóż ma on dość potężne (względem jego sylwetki) łapki służące do grzebania w ziemi. Ponoć ten niewielki stekowiec potrafi nawet przesuwać przedmioty dwa razy większe od niego! A wszystko, aby tylko znaleźć maksymalnie tłuste i pyszniutkie owady, takie jak termity i mrówki. Do ich zjadania kolczatka posiada długaśny języczek. Co prawda wciąż przy posilaniu się zjada ona sporo ziemi, nikt jednak nie jest idealny, nawet Tachyglossus aculeatus.
Najbardziej w tym gatunku fascynuje mnie jednak cecha, jaką jest posiadanie dużego, obejmującego większą część ciała mięśnia. Pozwala on na zmianę kształtu, na przykład na kulkę najeżoną kolcami.
Podsumować można, że chociaż kolczatka australijska jest urocza, to ZDECYDOWANIE nie nadaje się do przytulania.
Autor: Daniel Parra