Menu Zamknij

Lemmus lemmus – Leming norweski

Podobno pisanie o lemingach ma najwięcej sensu w okresie wyborczym; ja jednak jestem zdecydowanie przeciwna polityzacji tego urokliwego, otoczonego zupełnie błędną sławą gryzonia. Może więc wyjaśnimy, dlaczego po wpisaniu nazwy leming zamiast norweskiego zwierzaka wyskakuje wam prześmiewczy opis osób głosujący na liberalne partie lewicowe.

O lemingach krąży pewien nietypowy, prawie surrealistyczny mit. Otóż lemingi reprodukują się właściwie falowo; po dwóch lub trzech latach niskiej liczebności przedstawicieli gatunków następuje gwałtowny wzrost liczby potomstwa. Takie przegęszczenie powoduje gwałtowne, dość chaotyczne migracje w czasie których te puchate maluchy rozbiegają się po równinach, wpadają do wody i są pożerane przez drapieżniki. To jednak w żaden sposób nie jest przemyślana akcja, lemingi nie mają konwersacji grupowej, gdzie udostępniają sobie mapki. To chaotyczne zachowanie jednak sprawiło, że dłuższy czas uważano, że lemingi popełniają… samobójstwo. I to zbiorowe.

Przekonanie to wynikało z faktu, że na potrzeby nakręcenia dokumentu spędzono dużą grupę lemingów z klifu; biedne zwierzaki przerażoną grupą wpadły do morza i się po prostu utopiły. Pojawił się w ten sposób mit, że robią to celowo i bezmyślnie. Podobno źródło takiego mitu znajduje się również wśród Skandynawów, którzy tłumaczyli w ten sposób regulację populacji lemingów.

A wystarczyło gryzonie zaobserwować i wszystko byłoby jasne.

Autor: Andreaze
Dzisiejsze odjechane zwierzątko nadesłała Adrianna Miszkiel.

Opublikowano wSsaki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.