Kupiłam sobie ostatnio niebieskie rajstopy. Dlaczego? Żeby wyglądać niczym Cyriopagopus lividus oczywiście!
Co prawda najpierw potrzebowałabym dodatkowych sześciu nóg, ale mogę próbować, przynajmniej kolorystycznie. Oddanie tego opalizującego niebieskiego wprost z nóg i nogogłaszczek naszej dzisiejszej koleżanki samo w sobie łatwe nie jest. Wiadomo, że pewną robotę robią mało rzucające się w oczy, szare ciało i skromna osobowości, ale wciąż, ciężko jest dorównać urodzie ptasznikowi kobaltowemu zamieszkującemu okolice Mjanma, znanego wcześniej jako Birma.
Oczywiście niech nie zwiedzie was piękno, Cyriopagopus lividus nie zawaha się użyć swoich szczęk, jeśli naruszycie jego cenną przestrzeń osobistą. Po prostu nie wkładajcie rąk w jego misternie drążone korytarze i wszystko powinno być w porządku.
Autor: Flamesbane, Wikimedia Commons