Menu Zamknij

Channa striata – Żmijogłów paskowany

Nie wiem dlaczego, ale ta ryba przypomina mi długopis.

Cóż, może to moja podświadomość nawołująca do pisania magisterki (chociaż piszę ją przecież tylko na komputerze) albo to fakt, że żmijogłów paskowany pisze nam piękną, życiową historię swoim istnieniem.

Podczas gdy zdecydowaną większość materiałów na temat Channa striata poświęca się m.in. przepisom kulinarnym, ta istotna dla gospodarki Południowej Azji ryba powinna być raczej znana ze swojego życia rodzinnego. Żmijogłów paskowany – jakby co to na brzuchu ma te swoje paski – jest jedną z tych ryb, która ceni sobie bliskość potomstwa. Kiedy pan i pani ryba bardzo się kochają, nie będą oni wyłącznie produkować i zapładniać jaj, ale będą też wspólnymi siłami budować gniazdo z wodorostów. Oboje rodziców bardzo agresywnie będzie pilnować tego gniazda, także już po wykluciu się młodych. Zostaną oni ze swoim potomstwem jeszcze przez krótki czas i je popilnują, żeby zminimalizować szansę, że ktoś je zje. Dopiero po pewnym usamodzielnieniu młodych, dwa pokolenia się rozstaną.

Te bliskie więzi rodzinne mają jednak pewną ciemną stronę. Nie da się ukryć, że biologicznie, żmijogłowy wkładają dużo energii w zabezpieczenie przetrwania potomstwa. Trzeba zbudować gniazdo, trzeba złożyć te jaja, trzeba coś jeść w międzyczasie. Bo jeśli nie będzie co jeść, to zawsze można po prostu troszkę skubnąć sobie… potomstwa.

Channa striata po prostu jest rodzicem, któremu nie chcielibyście zachodzić za skórę.

Autor: portioid, iNaturalist

Opublikowano wRóżne okazje

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.