Przepraszam, jeśli napędzę jakieś wasze koszmary, ale… czy ten kolega nie potrzebuje ortodonty?
Nie, generalnie to ryby nie potrzebują ortodonty dla swoich rybich zębów. Wiem, że te zęby ze zdjęcia wyglądają jak ludzkie, ale uwierzcie mi. Po prostu okazuje się, że ewolucyjnie, zęby w kształcie ludzkich siekaczy bardzo dobrze nadają się do miażdżenia muszli i pancerzy. Nie próbujcie tego w domu!
Nasza urokliwa, mierząca zazwyczaj około 35 centymetrów koleżanka pochodzi ze wschodniego wybrzeża USA lub właściwiej, z zachodniej części Atlantyku. Nie lubi ani zbyt głębokiej, ani zbyt płytkiej wody, raczej woli się chwalić swoim pokrytym paskami ciałem na średnich głębokościach. Na średnich głębokościach znajdzie też raczej najwięcej jedzenia z zakresu skorupiaków na przykład; najłatwiej wówczas odgryźć ze skał jakieś osiadłe, twarde organizmy.
CHAPS! I już, pancerz zniszczony obiad zjedzony, idealna powierzchnia zębowa wykorzystana. Żyć nie umierać – o ile nie jest się posiadaczem tego pancerza.
Źródło: Jennette’s Pier