No i co my tu mamy, jakieś rozduszone, nadpleśniałe maliny? A może ten tyci kawałek pomidora, który spadł gdzieś pod lodówkę właśnie zaczął tworzyć sobie nogi? Nie no, nic z tych rzeczy, to tylko Cyrtophora unicolor.
Ów Cyrtophora unicolor to mierzący zaledwie kilkanaście milimetrów zwierz prosto z Azji, w sumie prawie całej Południowo-Wschodniej (ale wciąż kontynentalnej) Azji; powszechnie wiadomo, że pająki nie przejmują się granicami oraz kwestią posiadania transportu. Bardzo przejmuje się jednak stosunkami z innymi!
Pająkami, oczywiście. Nasz rozduszony malinowy kolega bardzo ceni sobie bowiem towarzystwo Argyrodes fissifrons, znacznie większej koleżanki z wyjątkowo srebrnym odwłokiem. Oczywiście nie chodzi o wymienianie się technikami szydełkowania i haftowania, ale o pożywienie. Cyrtophora unicolor przyciąga znacznie mniejszą ilość zdobyczy, ponieważ nie jest atrakcyjna wizualnie – jakkolwiek można to określić z perspektywy potencjalnego posiłku. Nasz zleżały pomidor z nóżkami skwapliwie więc planuje budowę swoich trójwymiarowych sieci, aby znajdowały się wystarczająco blisko sieci Argyrodes fissifrons. Oczywiście jednocześnie sieci musza znajdować się w dostatecznej odległości od siebie, aby to sam Cyrtophora unicolor nie stał się posiłkiem.
Widzicie, kolejny powód, dla którego warto uczyć się matematyki, a konkretniej wyliczania odległości. Oczywiście przynajmniej, jeśli jesteście powyższym, ośmionogim krzyżakowatym.
Autor: budak, Flickr