Oto ptak co ma dziobek i w tym dziobku ma zęby.
Perspektywa ptaka, który ma długi dziob ze specjalnymi, haczykowatymi zagięciami brzmi potwornie – na szczęście mówimy jednak o kolibrze. Wiem, że kolibry w większości kojarzą się z uroczym trzepotaniem skrzydełkami i spijaniem nektaru, Androdon aequatorialis jest jednak bardziej zainteresowany pająkami. Zjadaniem pająków, tak dokładniej.
Mierząc 14 centymetrów, zębodziobki nie są szczególnie imponującymi ptakami, jednak jest to pewnego rodzaju zaleta. Jeśli jesteś mały, masz mały, wąski dziób. A mały, wąski dziób pomaga, jeśli chcesz polować na swoje ośmionogie zdobycze. Jaka jest jednak prawdziwa zaleta ząbkowanego dzioba? Otóż to wyjątkowe narzędzie do odrywania pająkom nóżek.
Najpewniej czytając coś takiego się skrzywiliście i ja się nie dziwię. Zdecydowana większość ludzi nie lubi pająków; wciąż, perspektywa pozbawiania ich nóżek nie wydaje się jakaś szczególnie fajna. A tutaj proszę, mamy Androdon aequatorialis specjalne do tego przystosowane. Otóż nasze zębodziobki polują w taki sposób, że łapią pająki i pozwalają im rozprostować nogi między ząbkami; a następnie umiejętnie pocierają swoje dzioby o otoczenie. Fizyki nie oszukasz, więc nogi po prostu odpadają. Wówczas nasz koliber wypycha ciało pająka językiem i wypluwa go, a następnie chwyta w locie i połyka.
Mniam.
Autor: Nick Athanas