Menu Zamknij

Phrynosoma hernandesi

Coś ta jaszczurka jakaś taka… rozjechana.

Nie? Tylko dla mnie? Dobrze, każdy może mieć swoje zdanie. Nie zmienia to jednak faktu, że nasza dzisiejsza Phrynosoma hernandesi ma formę mało jaszczurzą, prawie żabą. Spłaszczona dupka, naburmuszone spojrzenie, no żaba jak się patrzy. Poza tym, że oczywiście żabą nie jest.

Phrynosoma, po polsku znana jako frynosoma, należy generalnie do rodzaju określanego jako „ropuchy”. To jaszczurki raczej płaskie i raczej najeżone i słuchajcie, agresywne wobec otoczenia. Agresywne, bo nie da się inaczej nazwać ich mechanizmu obronnego jakim jest strzelanie krwią w przeciwnika. Specjalne kanały znajdujące się za oczami pozwalają na wytworzenie ciśnienia, które sprawi, że oddawanie krwi przez te jaszczurki wymaga naprawdę wiele sprzątania.

Oczywiście taka agresja następuje wyłącznie, gdy ktoś taką naszą Phrynosoma hernandesi próbuje zjeść. W innych sytuacjach raczej siedzi ona sobie leniwie bez ruchu i czeka na jakieś apetyczne mróweczki lub chrząszcze. Doprawdy fascynująca jest chęć konserwacji energii przez niektóre gatunki.

Udawanie kamienia chyba zazwyczaj popłaca.

Autor: Andrew DuBois

Opublikowano wGady

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.