A cóż to za umorusany, oślizgły, wielokolorowy kamyczek? To łopatnik czerwony.
Wydaje mi się, że niewiele żab występujących poza naszym krajem posiada polskie nazwy. Ta kilkucentymetrowa mieszkanka Madagaskaru najwyraźniej sobie jednak zasłużyła, bowiem z łopatą ma troszkę wspólnego. Troszkę, bo również kopie w ziemi. Nie w celach ogrodniczych, w celach budowlanych, czyli wykopania sobie przyjemnej, wilgotnej norki.
Nie uznawajmy jednocześnie tej koleżanki za kompletną domatorkę. W razie potrzeby może ona podróżować w pionie – na przykład po ścianach kanionu, który endemicznie zamieszkuje – przy pomocy specjalnych pazurków. Taka wspinaczka wysokogórska w wersji miniaturowej!
Autor: MantellaMan