Menu Zamknij

Alvinella pompejana

Nie wiem, czy nadal jest wam zimno, ale mi tak, początek zimy zawsze jest najgorszy. Dlatego dzisiaj naprawdę, ale to naprawdę ciepłe zwierzątko.

Podczas gdy wczorajsze flamingi nie miały problemów z wodą o temperaturze 60 stopni, dzisiejszy „robak z Pompejów” nie ma problemów z temperaturą… 80 stopni. I tak, Celsjusza, a nie jakiegoś Fahrenheita!
Takie cudowne ciepełko zapewniają kominy hydrotermalne występujące w okolicach Wysp Galapagos. Okazuje się, że szczeliny w powierzchni naszej planety są wyjątkowo wygodnymi miejscami do życia. Gigantyczne ciśnienie? Pffff. Kwasowe pH? Oj tam. Temperatury, które pozwoliłyby ugotować jajko? W sam raz! Taki hydrotermalny strumień wody w ciemnej, zazwyczaj lodowatej wodzie oceanu to najwyraźniej idealne miejsce na wkładanie w niego tej części ciała, którą można określić jako ogon. Wszystko dzięki bakteriom słuchajcie.

Alvinella pompejana to gatunek wieloszczeta, który się ewolucyjnie wycwanił. Pokrywające go białawo-szare wypustki to tak naprawdę kolonie bakterii, które służą jako zabezpieczenie przed wysoką temperaturą. Produkują specjalne białka, których sam wieloszczet wyprodukować nie potrafi. W zamian za termiczną ochronę Alvinella pompejana dokarmia gigantyczne (mierzące nawet centymetr) kolonie bakterii specjalnym śluzem.

Chciałabym powiedzieć, że ręka rękę myje, ale… no wiecie. To mogłyby być nieuprzejme.

Autor: Kanijoman, Flickr

Opublikowano wWodne bezkręgowce

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.