Długo myślałam o tym, jak opisać czaplę modrolicą. Ale już wiem! To czapla, która została pomalowana przez przedszkolaka. Takiemu, co brakło odpowiednich kredek.
Ten barwnie umorusany zwierz jest mieszkańcem Ameryki Południowej i słynie tam przede wszystkim z jasnego ubarwienia kontrastującego z ciemną czapeczką. Tutaj się co prawda mam skulił jakoś tak – może marznie nad ranem albo jest nieśmiały na przyjęciu – ale ma jeszcze takie dodatkowe, długie piórka na tyle głowy.
Może nie chce się nam nimi chwalić, to płochliwy typek. Ale przy bliższym poznaniu na pewno przyjemny!
Autor: Joao Quental