Większość ludzi na świecie myśli, że rozgwiazdy to takie raczej konkretne stworzenia. Wiecie, sztywne, regularne, zawsze w garniturze. A wcale tak nie jest, to są tak naprawdę zwierzątka raczej miękkie, lekko stąpające po oceanicznym dnie. Takie troszkę jak taka silikonowa myjka do naczyń za 3,99. Nie próbujcie jednak myć czegokolwiek przy pomocy Acanthaster planci. Jej kolce z pewnością porysują wam wszystkie najlepsze patelnie!
Chociaż jej ciało faktycznie jest mięciutkie a nawet mięsiste, to z korony cierniowej (!) jest jednak ostra koleżanka, fizycznie i fizjologicznie. Jest jedną z największych rozgwiazd w naszych oceanach, ponieważ może mieć nawet 35 centymetrów. Spaceruje po dnie, zżera koralowce i tym, co ją zaczepiają to jeszcze co nieco sprezentuje – wstrzyknie swoje toksyny.
Rozgwiazdy posiadają w swoich tkankach saponiny, substancje o właściwości detergentu (w odpowiednich warunkach pieniące się jak mydło). Chociaż nie istnieje żaden wyspecjalizowany sposób wstrzykiwania ich w potencjalne drapieżniki, to po stronie naszej korony stoi po prostu fizyka. Wpadniesz na jeden z jej kolców i go ułamiesz? Bardzo proszę, oto toksyna dla Ciebie, prosto w ranę.
Nie dziękuj.
Autor: Ryan McMinds