Spokojnie, temu koledze nic nie obcięto, wszystko ma na miejscu. On na co dzień wygląda jak nietypowo zwęglona kiełbaska.
Ten urokliwy zwierz mierzy zaledwie kilkanaście centymetrów i chociaż znany jest jako scynk krótkoogonowy, prawdopodobnie nie przypomina wam takich typowych, gładziutkich i błyszczących scynków. Wszyscy chyba już jednak wiemy, że w świecie przyrody często znacznie ważniejsze jest to, co w środku.
Nie mamy bowiem powodu, aby nie nazywać Tiliqua rugosa scynkiem. Jasne, wygląda on bardziej jak coś wyciągniętego z wygaszonego grilla niż zwyczajna jaszczurka. Szczególnie, że stara się mieć dwie głowy. Wizualnie przynajmniej. W przeciwieństwie do innych scynków, ten gatunek nie odrzuca ogona; umiejętnie wykorzystuje za to jego rozmiar i kształt. Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma, prawda?
W tym przypadku kanciasty ogon imitujący głowę. I fajnie.
Autor: Bernard Dupont