Tak, ten koziorożec też jest kompletnie zdegustowany faktem, że nie prezentowałam wam niczego kopytnego od ponad dziewięciu tygodni! Skandal, najprawdziwszy skandal.
Kiedy jednak mam wam prezentować coś kopytnego, chcę, żeby było to stworzenie jak najbardziej dostojne. Dlatego mamy też więc takiego oto mieszkańca Alp, typowego fanatyka wspinaczki wysokogórskiej. Najprawdziwszego mężczyznę, który swoich rogów użyć się nie boi. Trzeba zaimponować samicy? Ależ proszę, pojedynek na rogi. Trzeba zdecydować, kto zapłaci za tę jedną smutną paczkę chipsów z Żabki? Oczywiście, że najlepiej jest stoczyć pojedynek na rogi! Koziorożec alpejski nie będzie mieć skrupułów, żeby korzystać z tego, co mu Matka Natura dała.
Ale spokojnie, Capra ibex wie, że przemoc nie jest odpowiedzią na wszystko. To generalnie gatunek raczej spokojny, wyluzowany, skacze sobie po Alpach, zjada wszelkie rośliny i wynajmuje sprzęt narciarski turystom.
Trzeba umieć sobie radzić.
Autor: Fulvio Spada