I to jest naaaaaaprawdę dobrze odżywiony gryzoń, tak jak być powinno.
Nieświszczuki to zamieszkujące Amerykę Północną zwierzęta, znane szerzej jako pieski preriowe. Nie dlatego, że w jakiś sposób są z psami spokrewnione, ale dlatego, że… szczekają. Według mnie mało jak psy, chyba, że weźmiemy pod uwagę te wyjątkowo miniaturowe psy. Może dlatego jest zdrobnienie do „piesków”.
Te zwierzaki nie są jednak drastycznie małe, mogą ważyć nawet kilogram! Jak jeszcze dodamy do tego futerko oraz wyjątkowe poczucie własnej wartości to już w ogóle. To poczucie własnej wartości to jest jednak wyjątkowo zasłużone tym razem, ponieważ nieświszczuki pełnią mega ważną rolę w ekosystemie. Oprócz tego, że jak właściwie każdy gryzoń zjadane są przez drapieżniki, to same dokarmiają roślinożerców. Tych kopytnych najczęściej!
Zapytacie: jak? Czy naprawdę nieświszczuki są w stanie stawiać paśniki na zimę? Niestety nie są. Są za to w stanie kopać nory i tworzyć ziemne kopce. Takie naruszanie gleby bardzo pozytywnie wpływa na jej jakość i pozwala na lepszy wzrost wszelkich traw i koniczyn uwielbianych przez przeżuwacze. Można więc powiedzieć, że te gryzonie zajmują się profesjonalną, naturalną i zupełnie bezpłatną pracą rekultywacji gleby.
Z pewnością mogą zasypiać mając poczucie spełnienia w życiu!
Autor: Nilfanion
Dzisiejsze odjechane zwierzątko nadesłała Adrianna Miszkiel.