Menu Zamknij

Brachinus – Strzel

Czy czasem prawie gotujecie się w środku? Czy jesteście wybuchowi? Czy macie skomplikowane mechanizmy obronne? Jeśli trzy razy odpowiedzieliście tak, to mam dla was złą wiadomość. Najpewniej jesteście chrząszczami z rodzaju Brachinus!

Spokojnie, to raczej nie jest koniec świata. Tak, dobra, może i macie zaledwie kilka centymetrów i można was niechcący rozdeptać, ale za to jaką niezwykłą umiejętność zapewniła wam ewolucja – możliwość wykorzystywania iście wybuchowych reakcji chemicznych w celach chronienia się przed innymi. Jak, po co i dlaczego? Otóż przez iście magiczne gruczoły proszę was. O ile wiele owadów posiada mniej lub bardziej niezwykłe umiejętności wydzielania różnych substancji, niewiele z nich może pochwalić się taką zjawiskowością.

Strzele (bo na takie jakże urokliwe tłumaczenie wpadłam!) posiadają dwa gruczoły-zbiorniki wbudowane w odwłok. Jeden z nich zawiera hydrochinon, a drugi dobrze znany większości z nas nadtlenek wodoru – czyli to, czego rozcieńczoną wersją jest woda utleniona. Same substancje nie wydają się być jakieś niesamowite, bowiem w chemicznym czary mary uczestniczą tutaj również katalizatory. Załóżmy więc hipotetyczną sytuację, w której dla bardzo strachliwego strzela znajomi przygotowywali niespodziewaną imprezę urodzinową. Co się stanie, gdy nasz Brachinus się przestraszy?

Oba jego gruczoły uwolnią swoje zawartości do specjalnego, anatomicznego przedsionka. W tym przedsionku katalizatory wywołają dwie reakcje, dokładnie rozkład nadtlenku wodoru i utlenienie hydrochinonu. W czasie rozkładu nadtlenku wodoru powstaje po prostu woda; najważniejszym produktem (ubocznym) reakcji utlenienia jest jednak przede wszystkim ciepło. Gwałtownie podnosząca się temperatura podgrzewa oczywiście wodę i podnosi ciśnienie panujące w tym wspaniałym, anatomicznym przedsionku. W razie, gdyby jednak możliwość wystrzelenia z odwłoku niemalże wrzątku nie była dostatecznie przerażająca, dodajmy do tego faktyczny produkt utleniania hydrochinonu, czyli chinonu*. Razem z wodą tworzy on gorącą, śmierdzącą mieszaninę, która jest gwałtownie wystrzeliwana w wybranym kierunku.

Taki obronny pistolet. I nawet nie trzeba mieć na niego pozwolenia!

Autor: Judy Gallagher

*1,4-benzochinon dla ścisłości.

Opublikowano wOwady

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.