Czy to gąsienica? Czy to ślimak? Nie i nie. To po prostu pijawka prosto z Twoich koszmarów.
Niewątpliwie u miażdżącej większości z was pijawki będą kojarzyć się z wodą i bardzo słusznie. Są jednak takie gagatki, co w jelicie tylnym mają wasze wyobrażenia i nikt nie będzie im mówił, jak mają żyć. I to są właśnie te pijawki, ponieważ żyją one… na gałęziach drzew. I wcale się nie odżywiają sokami drzewnymi, o nie! Przedstawiciele azjatyckiego rodzaju Haemadipsa wykorzystują swoje wysokie położenie do wykonywania desantu powietrznego.
Haemadipsa – jak większość tego typu zwierząt – przyciąga temperatura ciała ofiary oraz jej zapach. Pijawki te gustują w zwierzętach ciepłokrwistych (inaczej znanych również jako stałocieplne), czyli właściwiej ptakach i ssakach. Jeśli więc jakiś człowieka wybiera się na leśny spacer na terenie Sri Lanki lub Malezji, powinien się przygotować na ewentualność oberwania pijawką wykonująca taki skoczny manewr godny komandosa. Co prawda to zwierzę ma zaledwie kilka centymetrów i raczej nas nie zabije, ale boleśnie kąsa i pije krew. Naprawdę nie chcecie mieć takiego spotkania.
To, kiedy mogę się spodziewać krótkiego horroru o deszczu morderczych pijawek? Ktoś może coś skrobnie? Chętnie poczytam.
Autor: Pavel Kirillov
Dzisiejsze odjechane zwierzątko wybrał największy fan pasożytów na naszym Odjechanym serwerze, czyli PowelToJa.