To zdecydowanie jest najbardziej „obudzony o trzeciej w nocy” wyraz twarzy, jaki widziałam. Ta ryba naprawdę nie ma bladego pojęcia, kim jesteście i czego od niej chcecie.
Ludzie z reguły nie są jakimiś częstymi gośćmi na głębokości kilkudziesięciu metrów w oceanach, nawet w tych tropikalnych strefach. Tymczasem Antennarius commerson jest fanem okolic raf koralowych, najlepiej takich o równym, piaszczystym terenie. Równy teren jest bowiem najlepszy dla kogoś, kto po nim chodzi. Pływanie? Przereklamowane. Każda ryba może pływać, nie każda ryba może człapać po dnie.
A to ślicznotka może. Dlatego dajcie jej już spokój, trzeba dobrze wypocząć przed udawaniem kamienia cały dzień. To naprawdę męczące zajęcie.
Autor: Kris-Mikael Krister