Ale stylowy kapturek, prawda?
Ten zakapturnikowany „konik polny” załatwił sobie takie anatomiczne wdzianko zapewniające mu możliwość udawania liścia. W sumie przez to wygląda, jakby był z liści zrobiony i to przez jakiegoś przedszkolaka (z pomocą mamy). Tu się trochę liści sklei, tu się doda czerwone druciki, tutaj zielone gałązki i jeszcze tylko dwa kawałki zaschniętej plasteliny. I mamy oto wyjątkowo wrednego szkodnika drzew zamieszkującego teren Indii.
Jakież to proste!
Autor: Siddarth Machado