Czy tylko dla mnie to zdjęcie… faluje?
Te hipnotyzujące kolory i wzory należą do zygzakowca kokornakowca (co za nazwa, matko!), przedstawiciela paziowatych. Ten europejski – choć nie występujący w Polce – kolega jest znany ze swojej miłości do kokornaku i wizualnego oznajmiania wszystkim „Jestem trujący”. Te dwie rzeczy się łączą.
Otóż widzicie, niektóre gatunki muszą w życiu planować trochę bardziej niż ludzie. Taki Zerynthia polyxena już na przykład będąc gąsienicą, wie, że jego obowiązkiem jest zżeranie tkanek kokornaku. To bowiem najlepszy sposób na pozyskanie wszystkich niezbędnych do przetrwania toksyn.
W sensie nie, zyzgazkowiec sam siebie nie zatruwa, spokojnie. On po prostu gromadzi te toksyny w swoim własnym ciele, by nawet po przeobrażeniu w motyla pozostać wyjątkowo niesmacznym kąskiem.
Ale jakby co to przecież ostrzega, zjadacie go na własną odpowiedzialność!
Autor: Alexandre Roux
Dzisiejsze odjechane zwierzątko zaproponował PowelToJa na naszym odjechanym serwerze Discord!