Dzisiaj przedstawiam Państwu glona. A przynajmniej kogoś, kto glona próbuje udawać.
Ten jakże przystojny przedstawiciel igliczni (czyli podrodziny Syngnathinae) jest mieszkańcem Indo-Pacyfiku. Osiąga tak z 30 centymetrów i ani to pełnoprawna ryba, ani to konik morski. Co prawda nie ma nasz kolega płetwy odbytowej i jest wydłużony, ale jakoś brakuje mu gracji.
Końskiej gracji oczywiście. Bo taką igliczniowato-glonową z pewnością.
Autor: Claudine Lamothe