Dzisiaj naaaaaaaaaaaaaaaaajdłuższy wąż świata. Są tylko problemy w stwierdzeniu, jak bardzo najdłuższy.
Zależnie, gdzie przeczytasz, tak przeczytasz inaczej. Podczas gdy w jednym miejscu znajdziesz informację, że ten pyton osiągać może nawet 10 metrów, w innym miejscu nie dają mu więcej niż 7 metrów maksymalnej długości. Okazuje się bowiem, że zmierzenie pytona jest bardzo trudne! Po pierwsze, trzeba naprawdę długiej miarki. Po drugie, takiego potężnego (zazwyczaj również tłuściutkiego i najedzonego) węża należy ułożyć w linii, żeby dało się położyć miarkę. No, i ten wąż to musi się nie ruszać.
Tymczasem pytony siatkowe naprawdę kiepsko radzą sobie z wykonywaniem poleceń (co nie znaczy, że inne pytony radziłyby sobie lepiej, wszyscy przedstawiciele rodzaju Python są krnąbrni) i nie chcą leżeć na wznak czekając na pomiar. Zamiast tego wolą zaczaić się na jakąś ofiarę. Wybór ofiary wiąże się z ich rozmiarem. Mniejsze węże będą zainteresowane ptakami i małymi ssakami. Z kolei te większe pytony wolą polować już na jakieś świnie czy naczelne. Pytony to tak zwane „węże dusiciele”, ponieważ nie polegają na jadzie, a na owijaniu swojego ciała dookoła zdobyczy. Zaciskają swoje potężne ciało i jednocześnie duszą ofiarę oraz miażdżą jej kości. Bardzo nieoptymalna sytuacja bym powiedziała. Bo pyton siatkowy jest w stanie zjeść człowieka.
Ale preferuje nie jeść człowieka, spokojnie. Ludzie są raczej ciężkostrawni, trzeba obierać z ubrań i butów… Więcej zachodu niż to warte!
Autor: Rushenb