Jak patrzę na niektóre wróblowate to się czasem zastanawiam, jak można być tak idealnie okrągłym.
Ten nieco komicznie pozbawiony szyi (tylko w wyglądzie, w szkielecie wszystko się zgadza) ptaszek to skalinek czarnosterny, po angielsku znany też jako różowy rudzik. Grzecznie uznajmy, że ma to sens i że ta nazwa wcale nie jest głupia; dla spokoju ducha wróćmy jednak do nazwy polskiej. Albo lepiej, łacińskiej. Nie ma to jak porządna łacina.
Osobnik Petroica rodinogaster przed nami to samiec, elegancki i dostojny, dumnie prezentujący swoje różowe wdzięki. Skalinki żyją raczej w gęstych zaroślach i gałęziach drzew – ten odznaczający się brzuszek zyskuje więc wyłącznie męski charakter. Dlaczego?
Otóż generalnie zwierzęta chcą wtapiać się w otoczenie, szczególnie jeśli żyją w miejscu zacienionym. Samice wielu gatunków ptaków ubarwione są więc kryptycznie, mają w spokoju wysiadywać jaja i nie być zjedzone. Samce nie stosują się do tej zasady, bowiem jaskrawość i krzykliwość ich ubarwienia lub zachowania to zalety. Możecie być nieprzekonani, wiem. Ale jeśli żyjesz w ciemnej gęstwinie i pomimo wielkiej różowej plamy na ciele nikt Cię nie upolował, to jesteś człowiekiem sukcesu. Ptakiem sukcesu tak właściwiej. Musisz być albo bardzo sprytny albo bardzo szybki. I właśnie tak zostaje się doskonałym kandydatem na ojca.
Proste? Proste.
Autor: JJ Harrison