Niby skorupiak – ale z futerkiem.
Chociaż Lauriea siagiani bywa nazywany krabem oraz homarem, nie jest ani tym, ani tym. To miernoodwłokowiec, inaczej Anomura, taki fałszywy krab. Niemiło go tak nazywać, ale taksonomia nie zważa na uczucia. Albo po prostu nie bierze naszego skorupiaka to poważnie. To kolega mający zaledwie dwa centymetry!
Ale to w gruncie rzeczy rozmiar idealny. Po pierwsze, mały rozmiar i małe włoski idealnie nadają się do wyłapywania przepływających w wodzie drobinek pokarmu. Później nasz „krab” używa swoich szczypiec i zdejmuje je z włosków w celu spożycia. Druga zaletą małych rozmiarów jest możliwość kradzieży. Jasne, kradzież jest zła; moralność skorupiaków stoi jednak na niskim poziomie. Lauriea siagiani nie ma więc problemów z wkradaniem się do ukwiałów i przywłaszczaniem jedzenia. Tak, tych parzących boleśnie ukwiałów strzeżonych przez znane większości błazenki.
Życie na krawędzi.
Autor: Elias Levy