Dzisiaj ptasia kupka. Z tym, że nie.
Ten przystojny, ośmionogi koleżka jest mieszkańcem południowo-wschodniej Azji, gdzie bezczelnie w gruncie rzeczy udaje ptasie odchody pozostawiane na liściach. Po co i dlaczego? Powody są dwa. Po pierwsze, wydaje się on wyjątkowo nieatrakcyjny, nawet właściwie niejadalny jako potencjalny posiłek. Mamy więc obronę przed drapieżnikami, szczególnie kiedy dodamy nieprzyjemny zapach.
Drugi z powodów to natomiast adaptacja do bycia drapieżnikiem. No nikt się nie spodziewa, że jakaś ptasia kupa nagle na niego wyskoczy. Zapach to tutaj już bonus, przyciąga bowiem w oczywisty sposób wiele much.
Co za tajniak.
Autor: LiCheng Shih