Czy tylko dla mnie ten ptak wygląda jak model 3D wygenerowany w superkomputerze? Bo aż ciężko mi uwierzyć, że natura samodzielnie wytworzyła tak piękny, intensywny kolor. A jednak!
Modroara hiacyntowa naprawdę istnieje i mało tego, jest największą latającą* papugą świata. To potężny metr rozpiętości skrzydeł i ponad kilogram wagi. Dodatkowo, dzisiejsza modroara jest również najdłuższą papugą mówiąc o mierzeniu od czubka dzioba do ogona. Ale za to jakiego dzioba!
Ten potężny element ciała naszego Anodorhynchus hyacinthinus daje mu specjalne uprawnienia do zjadania wszelkich orzechów. Nie mam jednak tutaj na myśli bakalii ze sklepowej mieszanki studenckiej, ale orzechy w pojęciu botanicznym, czyli wszelkie owoce posiadające twardą, niepękającą samodzielnie łupinę. Tutaj właśnie taki potężny dziób przychodzi z pomocą. Modroara potrafi rozłupać nawet kokosy czy owoce palm tak twarde, że sprawiają trudności człowiekowi z młotkiem w ręku.
A jak takim ptakom nie chce się pracować i rozłupywać orzechów (co jest całkiem zrozumiałe, każdy ma prawo poleniuchować) to mogą zawsze zjeść coś soczystego i miękkiego, na przykład marakuje. Albo ślimaka.
Pytanie na dzisiaj: czy jeśli modroarze hiacyntowej jest wyjątkowo łatwo złapać ślimaka, to jest to fast food? Proszę o poważną dyskusję!
Autor: Peter Nijenhuis
Jeśli możesz, wesprzyj mnie finansowo poprzez serwis Patronite /odjechanezwierzatka
*Kto wymieni gatunek największej papugi świata ogółem? Pisałam o nim naaaaaprawdę dawno ale myślę, że mogę na was liczyć!