Menu Zamknij

Macropinna microstoma

Hm.

Tak, właśnie to jest pierwsza rzecz jaka przyszła mi na myśl po ujrzeniu tego zdjęcia. Ten 15 centymetrowy zwierz to rzadka ryba głębinowa, która nie tylko powiększyła oczy (przystosowując się do małej ilości światła) ale nawet poszła o krok dalej. Jej oczy są schowane w przezroczystej głowie i mogą obracać się właściwie w każdą stronę – ale zazwyczaj nasza Macropinna microstoma patrzy tylko w górę.

Zielonkawy kolor oczu nie tylko dodaje uroku, ale jednocześnie służy polepszeniu w filtrowaniu światła słonecznego; dzięki tej umiejętności Macropinna microstoma może lepiej dostrzegać bioluminescencję innych zwierząt głębinowych. Gdy ryba dostrzeże (nad nią) jakąś zdobycz, zaczyna płynąć w jej stronę, spokojnie, powolutku, nie spuszczając z ofiary czujnych oczu. Jej wzrok musi być jednak wyjątkowo precyzyjny, gdyż zerknijmy na jej otwór gębowy, czyli drobną „wypustkę”. Umożliwia ona spożywanie jedynie drobnego pokarmu. To jednak sprowadza nas do kolejnego pomysłu naukowców, może trochę mniej pewnego.

Niewielkie rozmiary oraz niezwykła precyzja jaką zapewnia ten nietypowy narząd wzroku sprawia, że (najprawdopodobniej) Macropinna microstoma może wkradać się między macki wyjątkowo dużych meduz. Podskubuje wtedy z nich jedzenie, które z bliska wyczuwa swoim narządem węchu. Narząd węchu to właśnie te dwie wypustki nad pyszczkiem, które wielu z was niewątpliwie wzięło za oczy po pierwszym zerknięciu na zdjęcie.

Wiecie, nasz wzrok potrafi nas oszukać. Ale tej rybki jej wzrok nie oszuka nigdy.

Źródło: Monterey Bay Aquarium Research Institute (MBARI)
Dzisiejsze odjechane zwierzątko nadesłała Kasia Kapuścińska.

Jeśli możesz, wesprzyj mnie finansowo poprzez serwis Patronite /odjechanezwierzatka

Opublikowano wRyby

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.