Ta dzisiejsza ryba jakoś tak średnio zachęcająca, ale spokojnie. Nie oceniajmy książki po okładce.
Chlorurus sordidus należy do tak zwanych „papugoryb” (Scaridae), zwierząt z reguły dosyć kolorowych – pojawiał się już u mnie przecież Scarus ferrugineus. Chciałam skupić się jednak dzisiaj nie na wyglądzie, ale na ciekawej właściwości pewnej części papugoryb jaką jest tworzenie śluzowych kokonów.
Jeśli kiedyś dotykaliście jakiejś ryby, to wiecie, że są to zwierzęta dość śliskie a nie po prostu mokre. Śluz w większości ma zapobiegać przyczepianiu się pasożytów, zmniejszaniu oporu wody oraz maskowaniu zapachu w celu ochrony przed drapieżnikami. Chlorurus sordidus – i inne z tej rodziny – tworzą wersję premium śluzu, produkując go zwiększoną ilość w nocy. Opatula ich on niczym kołderka, skutecznie likwidując zapach i tworząc taką barierę ochronną. Jeśli ktoś kręci się dookoła, ryba budzi się i dokonuje ewakuacji wystrzeliwując się z kokonu niczym torpeda.
Dodatkowo, ten kokonowy śluz może pełnić jeszcze dwie funkcje. Pierwszą byłoby tworzenie środowiska sprzyjającego antyoksydantom reperującym naruszone tkanki. Drugą natomiast udawanie kremu z SPF. Śluzowa kołderka skutecznie filtruje światło UV sprawiając, że rybeczka pozostaje bezpieczna od promieniowania mogącego potencjalnie uszkadzać związki organiczne w komórkach.
Full wypas kokon śluzowy i to zupełnie za darmo.
Autor: Rickard Zerpe
Dzisiejsze odjechane zwierzątko nadesłał Krzysztof Kozłowski.
Jeśli szczególnie doceniasz moje teksty, możesz zostać moim Patronem w serwisie Patronite /odjechanezwierzatka