Nie wiem, co przypomina wam to stworzenie. Mi nic – ale ogólnie nazywa się je meduzą kalafiorową.
Cephea cephea rozmiarami osiąga jakieś mniej więcej 50 centymetrów i jednocześnie jest naprawdę czarująca, nie tylko z charakteru. Wyglądając jak bardzo dziwna, gumowa zabawka ze sklepu „Wszystko za 5 zł”, nasza meduza przemierza Indo-Pacyfik na głębokości jakiegoś kilometra. Tylko wiecie, ta część taka kalafiorowa to nie jest zbyt przyjemna dla nas, właśnie w niej znajdują się parzydełka.
Ale nie przeszkadza to pewnej części ludności w Azji wykorzystywać meduzki jako środka leczniczego. Nawet jak parzysz to nie ma spokoju!
Autor: Derek Keats