Wyobraźcie to sobie – zamawiacie rybę, a dostajecie coś wielkości ziarna ryżu. I słyszycie, że to forma dorosła!
W kolorystyce znanej jako paisley (tak, też nie miałam pojęcia co to), ten żywiołowy maluch doskonale wtapia się w otoczenie raf koralowych. Odkryty trochę przypadkiem – jak większość podobnych mu zwierzaków, nasz urokliwy koleżka określany jest jako japońska świnka. Rzekomo świnie przypomina!
No ja tego nie widzę, ale może Japończycy to trochę inni ludzie…
Autor: Richard Smith