Menu Zamknij

Damaliscus pygargus phillipsi – Blesbok (sasebi zuluski)

Tak, to zwierzę poważnie nazywa się BLESBOK. Myślałam, że to żart, ale zażartowali sobie z nas jedynie Polscy taksonomowie.

Ten mieszkaniec sawann w południowej części Afryki waży tak z kilkadziesiąt kilo i mierzy nawet 100 centymetrów wysokości. Ma fajne, trochę wygięte różki i spokojny charakterek. Chyba, że chodzi o terytorium. Samce potrafią nieźle się pojedynkować, dodatkowo wydzielając feromony ze specjalnych gruczołów przedoczodołowych.

Terytorium muszą bronić, bo nie mają go wiele. To rzadki gatunek, który został reintrodukowany na niektórych terenach. Praktycznie wyginął, kiedy ludzie polowali na niego w celu pozyskania mięsa. Na szczęście jednak, w przeciwieństwie do wielu antylop, blesbok nie jest uciekinierem. Te chude nózie nie nadają się do skakania przez płot.

Tak samo jak u jego bliskiego krewnego… bonteboka. Oj, Ci komiczni taksonomowie.

Autor: Bernard Dupont

Opublikowano wSsaki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.