Czy uwierzylibyście, że na powyższym zdjęciu jest dokładnie jedno zwierzę?
Może odrobinę mniej spostrzegawczy zastanawiają się o co chodzi; a Ci bardziej spostrzegawczy nie dowierzają, co to za fałszywy bezkręgowiec w prawym dolnym rogu. Już tłumaczę obu grupom!
Dzisiejszy wąż to niezły spryciarz. Należy do żmijowatych, koleżków i koleżanek znanych z ataków z zaskoczenia. Będąc przedstawicielem Pseudocerastes, bonusowo świetnie się maskuje i umiejętnie ukrywa się pośród skał; prawie nieruchomo. Macha tylko ogonem.
Dziwny kształt na końcu owego ogona może sporej część zwierząt (w tym oczywiście nas, ludzi) uchodzić za jakiegoś cudacznego pajęczaka. Wiele ptaków nabiera się na taką biologiczną iluzję i próbuje polować na tego stworka. W tym momencie wkracza jednak jad naszego gada. Pseudocerastes urarachnoides błyskawicznie atakuje każdego, kto ma chrapkę na jego ogon. Pajęczaka symuluje najczęściej tuż obok swojej głowy, skracając czas reakcji.
Pokryty łuskami irański ninja.
Autor: Matthieu Berroneau