Było już wiele żab – 45, tak dokładniej – ale w większości to koleżki małe lub maluteńkie nawet. Dzisiaj odmiana, mamy takiego POTWORA.
Potwór to taki w cudzysłowie oczywiście, to absolutnie przyjemny koleżka, który niewątpliwie pożyczyłby wam szklankę cukru. Cukru na pewno ma mnóstwo, to taki tłuścioszek, który pewnie wcina jedynie ciasto. Oczywiście żabie, z muszkami i świerszczami. To też dużo białka. W sam raz na osiąganie TRZECH kilogramów.
Conraua goliath znany jest wielu osobom żyjącym w Kamerunie jako niezły posiłek. To jest w końcu potężny żabol, nie jakieś francuskie drobiazgi. Jest w tym gatunku jednak szczegół. Chociaż powszechnie występujący, jego proces rozmnażania się był po prostu nieznany. Dopóki nie odkryto, że nasz płaz jest twórcą sadzawek.
Nie, nie chodzi o małą retencję. Ojcowie Conraua goliath tworzą sadzawki dla swojego potomstwa, wykorzystując już istniejące, płytkie skupiska wody. Odgradzają pewien obszar kamieniami i bardzo troskliwie zajmują się samą sadzawką. Utrzymują jej w czystości, zapewniają jedzonko, odpowiednio dużo miejsca.
No kto by nie chciał takiego ojca.
Źródło: San Diego Zoo Animals & Plants