Jaszczur we wdzianku.
No, nie do końca. Ale tak wygląda, prawda?
Ten endemiczny gatunek z rodziny obróżkogwanowatych (no miałam problem z przeliterowaniem tej nazwy, co tutaj polscy zoolodzy do diabła wymyślili?!) osiąga trochę ponad 10 centymetrów i jest dosyć uroczy. Duża główka, wąska szyja i sprint na dwóch nogach przy uciekaniu to chyba jego dominujące jakby cechy w internecie. Jeszcze ma paseczki, takie bardzo stylowe, modne ponadczasowo. I jeszcze te długaśne palce – pewnie idealne do grania na pianinie.
Takim miniaturowym, dla jaszczurek rzecz jasna.