Ten kolorowy cudak występujący w Ameryce Środkowej ma wiele nazw: krab Halloween, krab księżycowy Halloween, krab księżycowy, krab bezusty, krab arlekinowy… a nikt nie zapyta, czy może ma na imię Paweł po prostu.
Nie no, żartuję. Raczej nazywałby się Juan, bo wiecie, Ameryka Południowa. Taki Juan to dosyć lądowy skorupiak migrujący do wody na rozmnażanie. Poza tym krąży po plażach i okolicznych, nabrzeżnych lasach zjadając wszystko co się nawinie. Twardy łakomczuszek o cudnej, fioletowo-czarno-pomarańczowej kolorystyce osiąga czasami nawet 20 centymetrów.
Uwielbiam kolorowe cudaki, a wy?
Autor: Thomas Splettstoesser