Co to za czarna żelka w rozbabranym, gnijącym drewnie? Czyżby to endemiczna pazurnica z Południowej Nowej Walii?
Co prawda pisałam o pazurnicach bardzo ogólnie, ale dzisiaj tak konkretniej. Euperipatoides rowelli to taki fajny bezkręgowy koleżka, który żyje sobie w rozkładających się kłodach, które jak to kłody, potrafią leżeć sobie w lasach. Australijskich lasach, bo przecież taki dziwny zwierzak nie mógłby mieszkać gdzieś indziej. To jednak nie jest w nim główną atrakcją.
Główna atrakcja w istnieniu Euperipatoides rowelli to jego zbiorowość. Wielu panów tego gatunku spaceruje się pewien czas samotnie, szukając jakiejś fajnej, butwiejącej kłody. Kiedy taką znajdą, zaczynają się w niej zagnieżdżać i wydawać feromony, które przyciągają samice… i samców. Dodatkowi samce sprawiają bowiem, że taka kłoda jest atrakcyjniejsza dla samic.
Wiecie, jak bar, gdzie przychodzą tylko najprzystojniejsi, najlepsi z charakteru panowie – jest w czym wybierać.
Autor: Alan Couch
Dzisiejsze odjechane zwierzątko nadesłała Kamila Tyborowska-Golnik.