Menu Zamknij

Gorgonorhynchus

Chociaż to zdjęcie na pewno nie jest najlepszym prezentowana przeze mnie, to nie można było ominąć jego publikacji. O wstężnicach napisały do mnie trzy osoby! Więc tak, jak się domyślacie, to zwierzaki naprawdę warte uwagi.

To, co widzimy na zdjęciu w pięciu (!) kawałkach to tak naprawdę jeden organizm – ale pod wpływem gigantycznego stresu. Jak zdecydowana większość dziwny stworzeń na tej planecie, wstężnice, których przedstawicielem jest dzisiejszy Gorgonorhynchus, zamieszkują dna mórz i oceanów. Kiedy jakimś cudem pojawią się jednak na powierzchni, pozbawione wysokiego ciśnienia zaczynają dosłownie rozpadać się na kawałki. Jest to proces oczywiście nieodwracalny, prowadzący do śmierci takiej wstężnicy. Wyjątkowo fascynujące jest jednak zjawisko pozbywania się, cóż, możliwości spożywania pokarmów.

Oprócz kilku różowawych kawałków, na zdjęciach zobaczyć można również białą, nitkowatą strukturę. To proboscis, struktura określana niekiedy jako ssawka. To pewnego rodzaju przyrząd łowiecki, który nasze stworzenie „wypluwa” na ofiarę i przy pomocy którego wciąga ją do początku swojego przewodu pokarmowego. Co się jednak dzieje tutaj? Zestresowany bezkręgowiec pozbywa się swojego proboscis, absolutnie przekonany, że jest atakowany i dzięki temu ucieknie.Po pozbyciu się proboscis, nawet jeśli wróci do wody, taki Gorgonorhynchus jednak długo nie pożyje.

Teraz już znacie smutną prawdę za krążącymi po internecie filmikami.

Źródło: PasteBin
Dzisiejsze odjechane zwierzątko nadesłali Jerzy Wójcik, Monika Babicka i Żenia Żaczek.

Opublikowano wWodne bezkręgowce

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.