Komuś ewidentnie przeszkodzono w drzemce, nie uważacie?
Ten pokryty smoczymi łuskami przystojniak nazywany bywa żółwiem pudełkowym, przede wszystkim ze względu na swoje wyjątkowo zgrabne kształty. Kwadratowe kształty, znaczy się. Ten niezbyt zadowolony pobudką gad nazywany jest „żółwiem pudełkowym” i chyba całkiem słusznie. Jakiś taki doprawdy kanciasty kolega.
Wszystko ma jednak swój cel tutaj, moi drodzy. Po pierwsze, groźna, rozeźlona mina odgania wszystkich akwizytorów. Po drugie, raczej prostokątne niż obłe kształty sprawiają, że jakiemuś drapieżnikowi może być ciężko go wepchnąć do paszczy. Szczególnie ta druga strategia jest przydatna, bo nasz żółwik lubi żyć długo – przez długo mam na myśli jakieś ponad 100 lat.
Oj tam, powiecie, 100 lat dla żółwia to jak 10 lat dla nas. I tak, normalnie zgodziłabym się; wszystkie jednak niesamowicie długowieczne, niemal pradawne żółwie należą do żółwi lądowych. Bo chociaż Terrapene carolina spędza sporą część czasu na lądzie (z okazjonalnymi taplaniami się w błotkach i stawach), tak naprawdę genetycznie należy do żółwi wodnych!
Ten nasz żółwik chytrusek bezczelnie wykorzystuje więc skomplikowaną taksonomicznie sytuację i ogłasza się najdłużej żyjącym spośród żółwi wodnych.
Pewnie aby po prostu móc bezkarnie narzekać na żółwią młodzież. Dla rozrywki.
Autor: Jim Lynch dla National Park Service