Ojej, przez to wszystkie żaby to pewnie myślicie, że nie ma żadnych innych płazów. ALE JEDNAK.
Dzisiejszy rodzaj traszek zawiera w sobie całkiem sporo gatunków, prawie same endemiczne cudaki żyjące od północnozachodniej części Indii aż do północnowschodniego koniuszka Vietnamu. Oczywiście nie wszystkie wszędzie na raz, ta troszkę tu, ta troszkę tam, każda wprowadza atmosferę fajności w swoim otoczeniu.
Bo jak taka traszka ma nie być fajna, no powiedzcie. Jakies kilkanaście centymetrów ośluzowanej uroczości, często określanej jako „traszki krokodyle”. W pierwszej chwili mi też ciężko było zobaczyć podobieństwo, ale poza nazbyt okrągłą mordką to całkiem całkiem. Ma przecież takie podłużne rzędy wypustek na grzbiecie (pryszczy, jeśli można tak to niegrzecznie nazwać), fajnie długi ogon i odrobinkę niezdarne łapki. To wszystko żeby się w gruncie rzeczy wygodnie pływało, traszki mają bowiem to do siebie, że żyją w wodzie.
Dobrze jest jednak okazjonalnie wyjść na jakieś mokre skały i pokazać się fotografom.
Autor: Huang Daniel