Menu Zamknij

Cyprinus carpio – Karp

A więc tak, oto i on. Popularny gość wigilijny – naszych stołów rzecz jasna.
Przede wszystkim, powiedzieć sobie należy, że Cyprinus carpio będący potrawą w wieczór 24 grudnia jest wymysłem stosunkowo nowym, bo pochodzącym z okresu PRL. Socjalistyczne hasło „Karp na każdym polskim wigilijnym stole.”, które pojawiło się już w 1947 roku, stanowi właściwie podporę naszej tradycji jedzenia tej raczej tłustej i nierzadko smakowo kontrowersyjnej ryby. Dlaczego jednak karp?
Karp nie jest bowiem rybą naturalnej występującą w naszym kraju. Sprowadzony na tereny obecnej Polski został on mniej więcej siedem wieków temu i jako gatunek słodkowodny, był mniej lub bardziej namiętnie hodowany w stawach rybnych. Raz zyskiwał, a raz tracił popularność; nie oszukujmy się bowiem, smak karpia może pozostawiać nieco do życzenia. Jest to przecież organizm żyjący w dużej mierze przy dnie, poszukujący w niej smakowitości takich jak owady czy drobne skorupiaki. A taki muł z dna stawu daje, no cóż, często specyficzny posmak.
Nie można jednak oczywiście dyskryminować naszego karpia, co to to nie! Nie jego wina, że bentos jest tak bogaty w pożywne posiłki. Oczywiście inne bogate posiłki, jak na przykład karma, naszemu karpiowi absolutnie nie umkną.
A przy okazji karmienia można go ucałować w ten… przeuroczy pyszczek.

Autor: Jina Lee
Dzisiejsze odjechane zwierzątko nadesłał Rafał Lauruk.

Opublikowano wRóżne okazje

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.