Menu Zamknij

Protopterus annectens – Prapłetwiec

Jak wskazywać może przedrostek „pra”, nasza dzisiejsza rybka jest skamieliną, pozostałością ewolucyjną, staruszką. Dokładnie taką rybką, jaką lubicie.
Protopterus annectens jest dumną reprezentantką podgromady Dipnoi – ryb dwudysznych. Nie da się ukryć, że ryby to zwierzęta zdecydowanie, ale to zdecydowanie wodne. Nie mają biedaki płuc, tylko skrzela jakieś. Dwudyszne też co prawda są równie pechowe, bo nie mają płuc. Mają jednak one przekształcony pęcherz pławny, który pod płuco się podszywa. A tlen jest głupi i nie wie, że to wcale nie jest płuco!
Zdolne do oddychania powietrzem atmosferycznym dwudyszne często nazywa się nawet salamandropłazami i to chyba całkiem słusznie. Nie tylko lubią sobie wziąć porządny haust suchego, ale również mogą żyć poza wodą. Znaczy, życie to trochę takie określenie na wyrost.
Nasze rybeczki podlegają bowiem estywacji – procesowi lenienia się w wilgotnym mule. Kiedy jedzenia brakuje, nie polują, nie szukają, nie robią typowo studenckiej, cotygodniowej wycieczki do marketu. Po prostu kopią norę, otaczają się śluzem i leżą, czekając na lepsze czas, nawet przez 3 lata. I nie robią wtedy nic, przez cały ten czas nawet nie jedzą. Lenie i nieroby.
Przyznajmy więc to wprost: prapłetwce nie są najlepszą podporą gospodarki w wypadku ekonomicznego kryzysu.

Autor: Mathae
Dzisiejsze odjechane zwierzątko nadesłał Karol Spozowski.

Opublikowano wRyby

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.