Dzisiaj potwór. Olbrzym. Gigant. Po prostu czyste 1,5 centymetra postrachu z nogami, czyli sidlisz piwniczny.
Amaurobius ferox jest w sumie jednym z większych pająków występujących w Europie i stosowanie do rozmiarów, ma odpowiednio wielkie serduszko. Dla swoich dzieciaków oczywiście
Wiadomo, pająki z reguły nie są szczególnie ciepłymi i troskliwymi rodzicami. Sidlisz piwniczny to jednak gatunek semelparyczny, czyli rozmnażający się tylko raz w życiu. Z tego jednego razu trzeba zapewnić więc jak największe możliwości przekazania swoich genów. Jak to zrobić?
Zacznijmy od tego, że samica sidlisza składa od 40 do 135 jaj. Nie jest to jednak jedyny zestaw jaj, jaki pani Amaurobius wyprodukuje w życiu. Otóż po wykluciu się młodych, ich dumna mama czeka jakieś dwa dni i składa kolejny zestaw jaj – ale takich nie do wyklucia się. Takich do zjedzenia. Jaja pokarmowe stanowią jakieś 30% całej masy ciała matki, ale są nadzwyczaj pożywne. Przynajmniej przez kolejne kilka dni, aż mama pająk dokona ostatecznego poświęcenia. Pozwoli się zjeść.
Nie jest to żadna metafora, nasza Amaurobius ferox samodzielnie zachęci swoje liczne młode do zjedzenia jej żywcem! Zsynchronizuje ona ich działania przez odpowiednie pociąganie za nicie sieci, na której całe to wesoło towarzystwo sobie pomieszkuje. Po, no cóż, morderstwie, ciało pani sidlisz pozostaje pożywieniem dla jej dzieci aż do czasu rozpoczęcia samodzielnych polowań przez dzieci.
Takie piękne poświęcenie, że aż się łezka w oku kręci.
Źródło: Wikimedia Commons
Dzisiejsze odjechane zwierzątko nadesłała Ewa Baked.