Oj, pewnie znacie tego koleżkę. Ta czarna kulka zdegustowana egzystencją to endemiczny gatunek Anura* pochodzący z Południowej Afryki, a w internecie znany jako naburmuszona żaba. Może trochę słusznie.
Pojawiało się na Odjechanych zwierzątkach już parę organizmów, które wydawały się po prostu zniesmaczone faktem istnienia; dotyczyło to szczególnie żab, w większości pustynnych. Wyobraźcie sobie, jesteście fajną, pokrytą śluzem żabką, a wody dookoła jak na lekarstwo. Pozostaje tylko się… zagrzebać.
Ponieważ ziemia może w pewnym stopniu zachowywać wilgoć, Braviceps fuscus przekopuje się nawet piętnaście centymetrów w dół i już bardziej zadowolony siedzi w norce, gdzie jest ciemno, mokro i bezpiecznie. Warto, żeby było bezpiecznie, bo chociaż nasz gość posiada mechanizm obronny, jest on raczej bardziej śmieszny niż pożyteczny. W przypadku zagrożenia pożarciem, Braviceps powiększa się optycznie, napompowując powietrzem. Jego ciało staje się wówczas jeszcze bardziej kulkowate – a on sam jeszcze bardziej niezadowolony.
Może nie lubi wyglądać grubo.
Autor: Tony Rebelo
Dzisiejsze odjechane zwierzątko nadesłał Zbigniew Lebowski.
*Anura – Płazy bezogonowe