Menu Zamknij

Hatteria – Hatteria

Lubicie gady. Lubicie zwierzęta z Nowej Zelandii. Lubicie relikty. Polubicie więc hatterię, nie ma opcji.
Chociaż możecie uważać, że patrzycie na jaszczura, hatteria (inaczej tuatara) jest zupełnie wyjątkową, zupełnie odmienną linia ewolucyjną, która wykształciła się równolegle do jaszczurek i węży. Ta linia to sfeodonty, obecnie reprezentowana tylko przez dwa gatunki z rodzaju Hatteria – bo wszyscy inni reprezentanci grzecznie posłuchali ewolucji i wymarli, robią miejsce lepszym, bardziej przystosowanym do środowisko łuskonośnym. Jednak nie nasza tuatara, o nie.
Być może fakt, że Hatteria jeszcze żyje i ma się całkiem dobrze polega na jej dziwaczności. Chociaż bardziej sucha niż mokra, nasza gadzia koleżanka przypomina generalnie płazy, przede wszystkim ze sposobu poruszania się i budowy mózgu. Z organami wewnętrznymi jest odrobinę lepiej, ale wciąż są jednak dosyć płazie. Wiecie, co jednak nie jest płazie? ZĘBY.
Nie dość, że tuatara ma zęby tak ogólnie, jak jaszczur, to jeszcze ma ich dodatkowy rząd w szczęce, w czasie życia stopniowo przechodzący w ząbkowane listki. Ostre i mocne oczywiście, zapewniające, że po złapaniu czegoś, hatteria nie puści tego czegoś przez co najmniej kilka godzin. A kilka godzin to dla niej pestka.
Te wspaniałe stworzenia potrafią dożywać podobno nawet 300 lat, co jest naprawdę sensowne, skoro muszą mieć 20 lat, żeby osiągnąć dojrzałość płciowo – a rozmnażają się ledwie co pięć lat! Samica potrzebuje prawie 4 lata na samo wytworzenie jaja w swoim ciele, poświęcając kilka miesięcy na samą skorupkę. No bo czego nie robi się dla dzieci, prawda?
Wszystko to, ale hatteria ma w sobie coś jeszcze wyjątkowo – trzecie oko. I nie chodzi mi wcale o intuicję czy duchowe przebudzenie, ale o prawdziwe oko na szczycie głowy, zbudowane z siatkówki, rogówki, soczewki i wszystkich podobnych elementów. Chociaż z wiekiem jest coraz bardziej pokrywane przez skórę, czasem wciąż da zaobserwować się drobną plamę różnicą się kolorem i teksturą od reszty głowy. Nie oczekujcie jednak trójocznego stworzenia rodem z fantastyki. Oko ciemieniowe to struktura odpowiedzialna (najprawdopodobniej) za odczytywanie pory dnia lub absorpcję światła UV potrzebnego do produkcji witaminy D, a nie do patrzenia. Nie znaczy to jednak, że nie jest niezwykłe.
Po prostu cała ta nasza hatteria jest niezwykła.

Autor: Sid Mosdell
Dzisiejsze odjechane zwierzątko nadesłał Karol Spozowski.

Opublikowano wGady

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.