Menu Zamknij

Atractosteus spatula – Niszczuka krokodyla

Okazało się ostatnio, że lubicie ewolucyjnych staruszków, więc oto mający 150 milionów lat największy przedstawiciel niszczukowatych. O wydłużonym pysku przypominającym krokodyla, ta ryba z kształtu przypominająca torpedę jest również największą słodkowodną rybą w Ameryce Północnej, osiągając nawet 150 kilogramów wagi. Oczywiście standardowo jest zazwyczaj mniejsza, opierając dietę o znacznie mniejsze zwierzęta (ryby, żółwie i bezkręgowce). Muszą być na tyle mniejsze, aby utrzymać je w wydłużonym pysku.
Niszczuka z reguły zaczaja się na ofiarę i łapie ją szybkim wystrzeleniem do przodu. Ma mnóstwo tycich, ale ostrych zębów, może więc trzymać swój obiad przez dłuższy czas, czekając, aż zwyczajnie się zmęczy (po dłuższym okresie walki o życie). Okazjonalnie jednak, jak ja w restauracji z pierożkami na parze, nasza ryba może zdecydować się na bardziej nietypowy kąsek. Nie ma ona problemu z oddychaniem powietrzem atmosferycznym, wynurza się więc w z wody w znacznym stopniu i łapie nawet ptaki czy drobne ssaki.
I chociaż taka tłuściutka niszczuka brzmi odrobinkę apetycznie, nie łowi się jej zbytnio. Ba, nawet kawioru nie je, bo jest… toksyczny.
No doprawdy antyludzka ta Atractosteus spatula, żeby tak bardzo nie dawać się zjeść! Znaczy, poza Meksykiem. Oni jakoś upierają się na jedzeniu jej.

Autor: Javi Gonzalez
Dzisiejsze odjechane zwierzątko nadesłał Karol Spozowski.

Opublikowano wRyby

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.