Wiecie, że lubię wam pisać o zwierzątkach takich bardzo sprytnych, więc oto tawada, ryba znana również jako sum afrykański. Ten potężny przedstawiciel długowąsowatych, osiągający nawet półtora metra i 50 kilogramów wagi mieszka praktycznie wszędzie, nie tylko w Afryce. Chociaż naturalnie występował właśnie na tym kontynencie i w części Bliskiego Wschodu, obecnie został introdukowany w takich krajach jak choćby Brazylia czy Wietnam. Sprawę ułatwił na pewno fakt, że ten nieco spłaszczony koleżka nie ma szczególnych problemów z przystosowaniem się do środowiska. Rzeka, jezioro, bagno, ściek? Nie ma problemu!
A jak się nie spodoba, można się wyprowadzić. Dosłownie, bo nasz sumik może przepełznąć po suchym lądzie do innego miejsca lub po prostu posiedzieć w mule wysychającego zbiornika wodnego. Sprawę ułatwia oczywiście nie tylko umiejętność pełzania, ale też fakt, że może on oddychać powietrzem atmosferycznym. Dodatkowo, nasza nietypowa ryba może nawet stosownie odżywiać się w większości środowisk – jest doprawdy wszystkożerna – zjadając nie tylko martwą materię organiczną czy bezkręgowce, ale nawet ptaki wodne.
Ten szeroki uśmiech zdecydowanie ułatwia przecież połykanie pechowych kręgowców w całości.
Autor: H.T.Cheng
Dzisiejsze odjechane zwierzątko podesłała Milena Kowalik.