Dzisiaj mamy fajny rodzaj wodnych bezkręgowców, znanych jako ogórki morskie. Ponad 1300 gatunków tych szkarłupni zamieszkuje dna mórz i oceanów, wędrując za pomocą nóżek ambulakralnych i zjadając muł. Wspaniałe życie, nieprawdaż?
Nóżki ambulakralne to struktury specyficzne dla typu zwierząt, do których należy każdy morski ogórek, czyli Echinodermata – właśnie szkarłupnie. Być może kojarzycie rozgwiazdy czy jeżowce? On również należą do szkarłupni i tez posiadają tajemnicze nóżki ambulakralne. Będą może jednak mniej tajemnicze, jak już wam o nich opowiem. To rozgałęzienia układu ambulakralnego (wodnego), które posiadają przyssawki i mogą służyć poruszaniu się, przyczepianiu do rzeczy lub używaniu zmysłów dotyku.
Ogórki morskie wędrują sobie po dnie, poszukując co bardziej smakowitych zasobów mułu. Nóżki ambulakralne wokół otworu gębowego zostały przekształcone w czułki, ułatwiając odżywianie się bentosem. Dlaczego więc te ogórki nazywają się strzykwami?
Holothuroidea stosują raczej radyklaną metodę odstraszania drapieżników, bo polegającą na wystrzyknięciu swoich organów wewnętrznych na zewnątrz. To dziwaczne zjawisko dorobiło się nawet swojej profesjonalnej nazwy – ewisceracja.
Słyszeliście o jaszczurkach odrzucających ogony, ale wywalanie organów na zewnątrz? Grubo.
Źródło: iNaturalist
Dzisiejsze odjechane zwierzątko zostało nadesłane przez najmłodszego fana Janka.