To fajna interakcja gatunkowa, taka niezbyt konkretna. Oznacza właściwie nic, czyli całkowity brak zależności między występowaniem dwóch gatunków, na przykład wilka i dzięcioła. Każdy z nich sobie żyje, drugiemu nie wadzi, a przynajmniej nie powinien. Ciężko jednak stwierdzić z całą pewnością (żaden biolog sobie odnóż… znaczy ręki uciąć nie da), że taki dzięcioł nie spotyka się potajemnie z wilkiem na przekazanie jakiś grzybków halucynogennych. A taka ciągła obserwacja to jednak odrobinę naruszenie prywatności, nie uważacie?
Neutralizm

Opublikowano wWakacyjny Kurs Edukacyjny