Menu Zamknij

Rekin epoletowy – Hemiscyllium ocellatum

Rekin epoletowy zawsze marzył o zostaniu żołnierzem, ale nigdy mu nie wyszło. To nie znaczy, że nie może nosić naramienników, prawda?
Bo właśnie tak naukowcy określają dwie plamy, które nasz przystojny Hemiscyllium ocellatum posiada za każdą płetwą piersiową – epolet był kiedyś otóż inną nazwą na współczesny mundurowy naramiennik. Zamiast jednak o historycznym ubiorze wojskowym, powiedzmy sobie jednak o naszym rekinku.
Rekinku, ponieważ ta może niezbyt imponująca ryba chrzęstnoszkieletowa rzadko osiąga więcej niż metr długości. Spłaszczone ciało i nadmiernie rozrośnięte płetwy piersiowe nie wydają się szczególnie „pływne”, ale być może dlatego, że rekin epoletowy nie bardzo też pływa. Jego sposób poruszania się bardziej można określić jako chodzenie po dnie za pomocą odpychania się swoimi powiększonymi płetwami. Wygodne, jeśli poruszasz się po dnie między rafą koralową i szukasz jakiś smakowitych organizmów dennych na obiad.
Gorzej, jeśli to Ty jesteś czyimś obiadem. Na szczęście może zostaniesz uznany za piasek dzięki swoim barwom ochronnym; albo po prostu nie będzie nikogo w pobliżu. Dosłownie nikogo, ponieważ rekin epoletowy jest jednym z niewielu stworzeń, które nie mają problemu z odpływami i możliwym uwięzieniem w jakimś nieudanym jeziorku na piaszczystej plaży. Większość ryb mogłaby wpaść w panikę, ale nie on! Bardzo niski poziom tlenu nie jest przeszkodą dla takiego chrzęstnoszkieletowego twardziela. On po prostu spowolni procesy oddechowe, pracę serca i przepływ krwi. Krew wciąż dostaje się do mózgu i organów sensorycznych, ale odbiera ją organom motorycznym. Co to znaczy?
Że chociaż rekin epoletowy się nie rusza, to czujnie wszystko obserwuje i w razie potrzeby się jednak ruszy. Ale jak nie ma potrzeby, to daj mu jeszcze pięć minutek przed przypływem.

Źródło: WikiCommons
Dzisiejsze odjechane zwierzątko nadesłał Mateusz Bagiński.

Opublikowano wRyby

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.