Oh, a cóż to za pływający ananas?
Nie no, oszukuję was. To nie ananas GMO z płetwami, a australijska ryba z rodziny szysznikowatych. Naszego pływającego ananaska można również, co jest trochę dziwne, pomylić z miniaturową łodzią podwodną. Dlaczego? Odpowiedzialne będą za to dwa bioluminescencyjne organy znajdujące się na dolnej szczęce wewnątrz ust. Nieco również tak jak łódź podwodna oświetla dno, dzisiejsza Cleidopus oświetla sobie podwodne łachy piachu w poszukiwaniu drobnych krewetek. Może również informować innych o obecności tych krewetek, aby urządzać sobie grupową, nocną ucztę. Ten gatunek ryb jest otóż gatunkiem typowo nocnym, ponieważ nie pływa zbyt szybko ze względu na sztywne łuski działające odrobinę jak zbroja.
Ciężko jest więc raczej pożreć naszą Cleidopus gloriamaris, ale ona i tak będzie się chować po kątach. Wiadomo, przezorny zawsze ubezpieczony.
Autor: Klaus Stiefel